Wjechał na czerwonym świetle. Na hulajnodze prosto pod pędzący samochód
8 października 2025
W stolicy na ul. Człuchowskiej doszło do kolizji z udziałem hulajnogi elektrycznej. Sprawca wjechał na przejazd rowerowy na czerwonym świetle, zderzył się z toyotą, po czym oddalił się z miejsca. Policja wyjaśnia przebieg zdarzenia i nakłada kary.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji ustalili okoliczności zdarzenia, jakie miało miejsce na ul. Człuchowskiej w Warszawie. Kierujący hulajnogą elektryczną, jadąc drogą dla rowerów wzdłuż ul. Powstańców Śląskich, wjechał na przejazd rowerowy przy ul. Człuchowskiej na czerwonym świetle. Wówczas doszło do kolizji z toyotą.
Ucieczka i identyfikacja uczestników
Siła zderzenia spowodowała, że hulajnoga odbiła się i uderzyła w bok stojącego nissana. Po incydencie zarówno 20-letni kierujący hulajnogą, jak i kierująca toyotą, oddalili się z miejsca zdarzenia. Całe zdarzenie zostało zgłoszone przez kierującą nissanem.
Funkcjonariusze od razu uruchomili procedury - na podstawie zapisu monitoringu miejskiego ustalono numer rejestracyjny toyoty, a firma wypożyczająca hulajnogi przekazała dane użytkownika pojazdu. Dzięki temu jednoznacznie ustalono przebieg zdarzenia i wskazano osobę, która naruszyła przepisy.
Kary i znaczenie przestrzegania przepisów
Nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Policja ukarała osobę kierującą hulajnogą mandatem 2 000 zł za przejazd na czerwonym świetle. Tę samą karę otrzymała kobieta prowadząca toyotę - za oddalenie się z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy. Policjanci przypominają: wszyscy uczestnicy ruchu drogowego, także użytkownicy hulajnóg, muszą przestrzegać sygnalizacji świetlnej. Ignorowanie przepisów może mieć groźne skutki.
(red)